Dieta w ciąży: gdy oczekiwania spotykają się z rzeczywistością
Jako dietetyk kliniczny doskonale znam wszystkie zalecenia dotyczące zdrowego odżywiania kobiet w ciąży. Umiem ułożyć idealny plan żywienia, który będzie zbilansowany w celu wspierania zdrowia i dziecka. Ale nie na tym polega moja praca. Ciąża to często rollercoaster. Nie na wszystko mamy wpływ i nigdy nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego idealnie przez każdy dzień tych 9 miesięcy. Sztuką jest połączenie zaleceń klinicznych, wymogów i potrzeb organizmu, preferencji, możliwości, samopoczucia i stylu życia w jedną spójną całość, którą bez problemu moja pacjentka utrzyma przez długi czas. Aby to zrobić, na pierwszej konsultacji zawsze proszę o jedno i o to proszę dziś też Ciebie – odpuśćmy wszystkie oczekiwania i presję.
Odpuść wszystkie oczekiwania
Planujesz ciążę lub jesteś już w ciąży i chcesz zacząć się lepiej odżywiać. To świetnie! Zaczynasz czytać książki, artykuły, obserwować nowe konta dietetyczne i ginekologiczne na instagramie. Chcesz dowiedzieć się jak najwięcej i zrobić to jak najlepiej. Szybko dowiadujesz się, ile kalorii powinnaś jeść w każdym trymestrze, poznajesz listę produktów zakazanych. Zapisujesz nowe przepisy, planujesz zdrowe zakupy. Plan jest świetny. I na tym się kończy.
Szybko pojawiają się pierwsze, książkowe objawy ciąży. Lodówkę omijasz szerokim łukiem, bo jej zapach dosłownie Cię odrzuca. Nie możesz nawet patrzeć na posiłki, które wcześniej uwielbiałaś. Ratuje Cię jedynie biała bułka, wafle ryżowe i banan. A nawet jeśli znajdujesz się w gronie najszczęśliwszych kobiet, które porannych mdłości ciążowych nie doświadczyły, wystarczy pierwszy gorszy dzień, stresujący projekt w pracy, sprzeczka rodzinna, stłuczona szklanka, gorsza pogoda, aby cały idealny plan się posypał. Znajome?
Niestety to częsty scenariusz. Dlatego tak ważne jest, aby wszystkie plany były realistyczne. Nie nastawiaj się na 5 idealnie skomponowanych, ugotowanych w domu posiłków dziennie. Nie obiecuj sobie, że przez 9 miesięcy nie zjesz żadnych słodyczy, pizzy, ani chipsów. Tak, ciąża wymaga pewnych zmian, a inwestycja w dobrą dietę to jedna z najlepszych inwestycji w przyszłość dziecka. Ale krótkie zrywy nie wystarczą. Postaw sobie realne cele i stwórz plan minimum. Oszczędzi Ci to mnóstwo stresu i frustracji, które nikomu nie służą.
Nie byłabym sobą, gdybym w tym miejscu nie wspomniała o przygotowaniu do ciąży. Jeśli jesteś właśnie na tym etapie, bardzo Cię zachęcam, aby nie bagatelizować jego znaczenia. Nie zakładaj, że zaczniesz lepiej o sobie dbać, jak już będziesz w ciąży – bo niestety tego nie wiesz. Etap przygotowawczy to idealny czas na wprowadzenie nowych nawyków, wyrównanie niedoborów pokarmowych, dobre odżywienie organizmu oraz poprawę masy i składu ciała, jeśli jest to wskazane. Im lepiej przygotowany organizm tym łatwiejsza, zdrowsza i fajniejsza ciąża. Nie czekaj. Niestety nigdy nie przewidzimy, czy w pierwszym trymestrze damy radę zrealizować nasz idealny plan zdrowotny, czy będziemy w stanie jeść jedynie kajzerki przez 3 miesiące. Nie chodzi o to, aby nastawiać się na najgorsze, ale warto być świadomą wszystkich możliwych scenariuszy.
Słowo klucz: balans
Zalecenia książkowe, a rzeczywistość i zdrowy rozsądek to często dwie, zupełnie sprzeczne historie. Jako dietetyk kliniczny, z wykształceniem, doświadczeniem, zamiłowaniem do swojej pracy, badań naukowych nad wpływem diety w ciąży na rozwój dziecka oraz autorską książką w tym temacie na koncie… każdej mojej pacjentce mówię, że musimy zachować umiar i zdrowy rozsądek. Również w słuchaniu cudzych, dobrych rad.
Czasem zdarzy się, że nie dasz rady zjeść zalecanych 500-600 g dziennie. Trudno. Pokrój sobie dodatkową paprykę lub ogórka do kolacji i zjedz tyle, ile dasz radę. Innym razem w pośpiechu zapomnisz lunchboxa z obiadem, a w ciągu dnia będziesz miała dostęp tylko do drożdżówki z budyniem. Zjedz tę drożdżówkę. Zrobi Wam lepiej niż głodzenie się. Więcej krzywdy można zrobić sobie nadmiernym stresowaniem się i “fiksowaniem” na zdrową dietę, niż nieidealnym jedzeniem. Odpuść zero-jedynkowe podejście i daj sobie przyzwolenie na bycie nieidealną 🙂
Weź kilka głębokich oddechów
Spokój jest najważniejszy. Naprawdę! Nie daj się wyprowadzić z równowagi komentarzami “jak możesz to jeść?”, “to szkodzi dziecku”, “tego nie powinnaś jeść w ciąży”… Słuchaj swojego organizmu, lekarza i dietetyka. Wszystkie inne rady po prostu ignoruj, nawet jeśli udzielane są w dobrej wierze. Gdy je słyszysz, po prostu się uśmiechnij i w spokoju dokończ tego pączka.
Jeszcze raz chciałabym podkreślić. Tak, dieta w ciąży jest ważna. Ogromnie ważna! Ale ważne jest też dobre samopoczucie, spokój ducha i ogólny dobrostan. Nie daj się wciągnąć do “fit świata”, który robi z diety religię. Jedz zdrowe, niskoprzetworzone jedzenie, które na danym etapie ciąży najbardziej Ci smakuje. I nie obwiniaj się za drobne potknięcia, błędy – zdarzają się każdej z nas 🙂
Ten artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny. Nie stanowi porady medycznej. Informacje zawarte w niniejszym dokumencie nie zastępują i nigdy nie powinny być traktowane jako profesjonalna porada medyczna ani dietetyczna.